Hej!
Ostatnio modna pielęgnacja w kilku krokach opanowała już prawie cały beauty światek, nic dziwnego więc, że duża część firm kosmetycznych wychodzi na przeciw oczekiwaniom klientek. Dzisiaj napiszę dla Was recenzję pielęgnacji Dermiss firmy Farmona.
Zapraszam :)
Program Dermiss składa się z pięciu kroków:
- demakijaż i oczyszczanie,
- tonizacja i odświeżanie,
- eksfoliacja,
- pielęgnacja dzienna,
- pielęgnacja zaawansowana,
- pielęgnacja nocna.
Każdy produkt jest opatrzony odpowiednią cyferką, znacznie ułatwia to nam stosowanie kosmetyków w prawidłowej kolejności.
Kremowy olejek do demakijażu jest pierwszym kosmetykiem, który stosujemy.Opakowanie zawiera wygodną pompkę, co pozwala dodozwać odpowiednią ilość produktu. Posiada on bardzo przyjemną konsystencję, olejek jest na tyle tłusty, aby dokładnie zmyć cały makijaż, również ten wodoodporny, ale i na tyle dobrze się zmywa wodą, że nie pozostawia tłustej, lepiej i nieprzyjemnej warstwy na naszej skórze. Ślicznie pachnie, co bardzo uprzyjemnia tę czynność pielęgnacyjną. Co dla mnie bardzo ważne nie zawiera parafiny, nie narusza również warstwy hydrolipidowej naszego naskórka.Skład tutaj.
Krok drugi to płyn micelarny, który dodatkowo nawilża naszą skórę, usuwa resztki niedomytych przez olejek zanieczyszczeń, zwłaszcza przy skroni oraz linii żuchwy. Pozostawia skórę, dobrze oczyszczoną, miękką i delikatną w dotyku. Oprócz płynu używam również toniku rewitalizującego Ava o którym pisałam tutaj. Bardzo przyjemnie pachnie, opakowanie również opatrzone jest w wygodną pompkę ! Skład tutaj.
Progresywny żel złuszczający nie stosuję codziennie, jest to raczej krok, po który sięgam 1-2 razy w tygodniu, kiedy czuję, że moja skóra tego potrzebuje. Niestety nie wiem, czy jest to wina kwasu szikimowego, ale produkt czuć octem, co mnie trochę do niego z początku zniechęciło. Ostatecznie raz na jakiś czas, kiedy go używam wstrzymuję oddech :D Działanie żelu oceniam jako dobre, choć delikatne. Nie zauważyłam jakiś spektakularnych efektów, skóra jest miękka w dotyku, dogłębnie oczyszczona i odświeżona.Skład tutaj.
Odbudowujący krem z witaminą C do stosowania na dzień ,posiada bogatą konsystencję , ale w miarę szybko się wchłania.Dobrze trzyma nałożony później makijaż. Nawilża naszą skórę, dając uczucie komfortu na cały dzień, nie roluje się. Przyjemnie pachnie, nie zatyka porów, nie powoduje powstawania wyprysków. Skład.
Restrukturyzująca kuracja z witaminą C to wygodne ampułki, które stosuję wieczorem. Konsystencja jest pół-żelowa co pozwala na szybkie wchłonięcie się produktu. Jedna ampułka starcza mi na 2
a czasem 3 użycia w zależności od nałożonej ilości na twarz. Ampułki są przeznaczone do cery naznaczonej czasem, szarej, pozbawionej blasku i jędrności. Choć moja młoda cera jest jeszcze w dobrej kondycji to posiadam na niej sporo przebarwień, które troszkę zbladły. Dodatkowo kuracja z witaminą C zapewnia mi zdrowszy i bardziej świeży wygląd mojej skóry. Skład.
Stosujecie wieloetapową pielęgnację ?
Pozdrawiam,
Justyna
Fiu fiu nawet do kartoników te kosmetyki dali , prezentują się znakomicie :-) Krem i kuracja z witaminą C bardzo mnie kuszą :-)
OdpowiedzUsuńO rany ile dobroci :) Płyn micelarny mam i pięknie pachnie jestem z niego mega zadowolona :)
OdpowiedzUsuńWszystko ładnie się prezentuje, najbardziej spodobał mi się nawilżający płyn micelarny. Chociaż ten progresywny żel też wydaje się być warty spróbowania :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej marki, ale ciekawie wyglądają ich produkty :)
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
pierwszy raz widzę tą markę, pięknie się prezentuje <3
OdpowiedzUsuńKochana dodaje Cie do obserwowanych i wrocilam na bloga: www.xnevaeh.blogspot.com :*
Ciekawy zestaw, sama nie miałam nigdy z nim styczności. :
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są linie kosmetyków od jednego producenta. Wtedy możliwe jest lepsze działania, bo skład jest fajnie przystosowany do kompleksowej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńObserwuję!
interesujące kosmetyki, pierwszy raz słuszę o takiej marce
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o takiem marce kosmetyków słyszę, ale zapowiadaja się nieźle
OdpowiedzUsuńDla mnie 5 etapów to zdecydowanie za dużo ;) używam tylko płynu do demakijażu i kremu :) Czasem sięgam dodatkowo po olejki
OdpowiedzUsuńPoza jedną firmą nie znałam takiej pielęgnacji, brzmi ciekawie i na pewno się za nią rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńMoże nie 5 etapów, ale 3 są u mnie na pewno :) Oczyszczenie skóry jest podstawą, bez tego żadne inne zabiegi nie mają sensu.
OdpowiedzUsuńTego zestawu nie znam, fajnie, że Farmona coś takiego wprowadziła, chociaż składy nie zachęcają mnie do kupna.
ale to rbzmi skomplikowanie
OdpowiedzUsuńJa zrobiłam się teraz taka że nie ufam sklepowym produktom do twarzy z większością się nie dogaduje dlatego wolę sobie zrobić coś swojego do twarzy, jedynym wyjątkiem są kremy. Z tymi naturalnymi nie bardzo się dogaduję
OdpowiedzUsuńNie widziałam do tej pory tego zestawu ;p
OdpowiedzUsuńMój blog ♥ Serdecznie zapraszam !
Ciekawy zestaw. :)
OdpowiedzUsuńBardzo kusi mnie ta seria kosmetyków.
OdpowiedzUsuńNigdy o tych kosmetykach nie słyszałam,ale brzmi zachęcająco :) Może wspólna obserwacja? Zapraszam na bloga : http://fashinka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń