Cześć kochani :)
Dzisiaj wcześniej niż zazwyczaj przychodzę do Was z aktualizacją włosów, a to dlatego, że zarówno w mojej pielęgnacji jak i suplementacji zaszły pewne zmiany :)
Zapraszam do dalszej części wpisu :)
W pracy muszę mieć włosy cały czas związane w kucyka lub w koczka. To sprawiło, że nie prostuję już włosów prawie w ogóle. Udało mi się trochę je zregenerować po ostatnim przesuszeniu, ich kondycja jest już lepsza niż w styczniu:)
MYCIE:
Włosy myję co drugi dzień szamponem Sylveco, co trzecie mycie używam szamponu Farmony.
Szampon Sylveco odbudowujący pszeniczno- owsiany- bardzo dobrze się u mnie sprawdza, cieszę się, że po niego sięgnęłam. Z pewnością pojawi się jego osobna recenzja, bo na nią zasługuje :)
Szampon Herbal Care my nature CHMIEL - tak jak pisałam poprzednio bardzo fajny szampon ale stosowany zbyt często przesuszył mi włosy. Teraz stosuję go co trzecie mycie i dobrze się sprawdza.
PIELĘGNACJA:
Biowax Caviar Złote algi&Kawior - po prosu kocham! Tak samo jak różową wersję :) Z pewnością będzie osobna recenzja. W skrócie pięknie nawilża włosy, łatwo je później rozczesać i są bardzo nawilżone, Oczywiście zapach prześliczny, niczym drogie perfumy, utrzymuje się długo na włosach.
Indola odżywka keratynowa - dobrze się spisuje :)
ODŻYWIANIE:
Maska drożdżowa Bania Agafi- sięgnęłam po nią znów, aby trochę pobudzić moje zaspane cebulki do wzrostu. Nie pasuje mi jej zapach, dla mnie wręcz śmierdzi, ale dobrze działa na moje włosy.
Olej musztardowy- przelałam go znów do innej buteleczki, aby łatwiej mi się z niego korzystało. Fajny olej, dobrze nawilża włosy wygładza je i odżywia. Przyspiesza wzrost włosów, ale ja stosuję go zazwyczaj na długość, bo trochę obciąża mi włosy. Śmierdziuszek :)
Serum ziołowe Bania Agafi- takie sobie, więcej po nie raczej nie sięgnę.
Kapsułki GAL- bardzo dobrze nawilżają, odżywiają i ogólnie wzmacniają włosy. Używam na zmianę z olejem, przynajmniej nie śmierdzą tak jak on :D
ZABEZPIECZANIE :
Serum Indola- jak na swoją rzadką konsystencję, jest meeega wydajne :D Ślicznie pachnie, ładnie zabezpiecza końcówki zbytnio ich nie obciążając.
Natura Siberica żel prostujący- chroni przed wysoką temperaturą, ślicznie pachnie a do tego na prawdę sprawia, że moje włosy są bardziej gładkie, zdyscyplinowane oraz bardziej proste :)
STYLIZACJA:
Lakier Pantene Pro-V- już mój drugi chociaż w innej wersji, bardzo dobrze się spisuje utrwalając moją grzywkę na cały dzień :)
Suchy szampon Batiste- ulubieniec, tym razem w wersji kwiatowej, która bardziej mi odpowiada niż wersja tropikalna. Zapach utrzymuje się bardzo długo na włosach :D
SUPLEMENTACJA:
Merz Spezial- dopiero zaczynam kurację, oczywiście efekty oraz recenzję zamieszczę na blogu :)
Moje włosy w lutym :
Włosy zaraz po wysuszeniu, nie prostowane. Jakość zdjęcia tragiczna wiem, ale był wieczór i jeszcze musiałam sobie sama robić zdjęcie ;p Ogólnie końcówki wyszły trochę przesuszone, ale takie nie są :D Przyrost w lutym ok. 2,5 cm :) Aktualna długość włosów 46,5 cm.
A jak się mają Wasze włosy?
Miałyście może, któryś z powyższych kosmetyków?
Pozdrawiam,
Justyna
ciekawy wpis :)
OdpowiedzUsuńNiezły przyrost, i ja też uwielbiam Biovax Caviar :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię suche szampony od Batise :)
OdpowiedzUsuńMerz stosowałam, ale większych efektów nie było :(.
OdpowiedzUsuńNie używałam tych kosmetyków. Masz bardzo ładne włosy :)
OdpowiedzUsuńA jakie to kapsułki Gal? :)
OdpowiedzUsuńJest to odżywka keratynowa w kapsułkach :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tę maskę z Biovax ;)
OdpowiedzUsuńNie testowałam żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuń___________________________
www.justynapolska.com
Fashion&Beauty Expert
Miałam okazję wypróbować ten szampon Sylveco...ale jakoś krótko moje włosy były świeże. Miałaś podobnie?
OdpowiedzUsuńNie, włosy były świeże i ładnie wyglądały przez dwa dni, później i tak z przyzwyczajenia je myję zawsze. Nie powodował szybszego przetłuszczania się :)
UsuńMuszę wypróbować tą maseczkę z biowax - bardzo lubię ich kosmetyki. A włosy masz piękne! :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Stosowałam jak na razie dwie wersje, ale z pewnością skuszę się również kiedyś na inne :)
UsuńMaska drożdżowa się u mnie nie spisała ;)
OdpowiedzUsuńMam ten sam szampon od Batiste i też go bardzo lubię! :-)
OdpowiedzUsuńostatnio ciągle wpada mi w oko ta firma Indola, a jeszcze nic od nich nie używałam :(
OdpowiedzUsuńJa teraz jestem na etapie odchodowywania włosów, z kórtkich ciemnych mocno wystrzyżonych zamieniłam się na blondynkę ;) I włosy już prawie do ramion
OdpowiedzUsuńale ładny kolor;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńPrzyrost piękny. Ja również ograniczyłam prostownicę do minimum, ale już ponad rok temu :)
OdpowiedzUsuńZ kosmetyków do włosów, ja znam w zasadzie tylko tą maskę, ale bardzo ją lubię. Aktualnie jest w promocji na http://kosmetykiorientu.pl/maski-do-wlosow/30-receptury-babuszki-agafii-maska-drozdzowa-pobudzajaca-wzrost-wlosow.html, także można ją dorwać trochę taniej :) Mi na szczęście zapach nie przeszkadza, wręcz przeciwnie, jakoś tak.. miło mi się kojarzy. No ale najważniejsze jest działanie i nawet gdyby naprawdę śmierdziała, i tak bym ją kupowała. Maska bardzo poprawia kondycję włosów, przynajmniej w moim przypadku. Jednak co drożdże to drożdże :) Moje włosy zdecydowanie szybciej rosną, pojawiają się baby hair, w ogóle wydają się zdrowsze i ładniejsze, także maska jakoś je regeneruje, nawilża.
OdpowiedzUsuń