Cześć !
Kontynuując moją miłość do olejków sięgnęłam po nowość Tutti Frutti, czyli odżywczy olejek do ciała argan i awokado, który ma rozpieścić i odmłodzić nasze ciało ;)
Zapraszam do recenzji :)
Opis producenta:
Skład:
Opakowanie:
Konsystencja:
Moja opinia/działanie:
Opakowanie olejku utrzymane w tonacji żółto-pomarańczowej od razu przywodzi mi na myśl wakacje i letnie słoneczko :) Podoba mi się, że buteleczka jest przezroczysta i widzę dokładnie ile olejku jeszcze w niej pozostało. Wygodny atomizer ułatwia nam aplikację olejku, który równomiernie pokrywa nasze cało po kilku psiknięciach. Zapach kosmetyku Tutti Frutti jest owocowy z orzechowymi nutami, bardzo mi się podoba, bo nie przytłacza nas w upalne dni :) Skład kosmetyku byłby ok, gdyby nie parafina znajdująca się na pierwszym miejscu :( Na szczęście składnik ten nie wpływa źle na skórę mojego ciała, chociaż nie powiem, żeby w jakikolwiek sposób pomagał. Dobrze, że chociaż na kolejnych miejscach znajdujemy olejki. Po nałożeniu olejku na naszą skórę od razu staje się ona miękka w dotyku, nawilżona i przyjemnie pachnąca. Pomimo parafiny nasze ciało nie lepi się a kosmetyk dobrze się wchłania. Czy zapewnienia producenta pokrywają się z efektem po zastosowaniu kosmetyku? Powiedzmy, że w 90%, bo ujędrnienia raczej nie mogę stwierdzić, odmłodzenie również jakoś ciężko zaobserwować ;) Olejek jest przyjemnym kosmetykiem do stosowania w letnie dni, zapach z pewnością przyniesie nam pozytywne doznania.
Miałyście może ten olejek ?
Jak u Was się sprawdził?
Pozdrawiam,
Justyna
Chętnie bym go wypróbowała, ciekawa jestem zapachu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ich produkty, chociaż miałam po peelingu uczulenie. Olejek widzę po raz pierwszy i może kiedy się skuszę :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że się nie lepi, parafina w pielęgnacji ciała na szczęście mi nie straszna ;p
OdpowiedzUsuńLubię te zapachy, więc to mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem zapachu. :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go wypróbowała, chociażby dla samego zapachu. :)
OdpowiedzUsuńJa bardzo lubię tę serię Farmony :)
OdpowiedzUsuńhmmm zapach;D
OdpowiedzUsuńMiałam go i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki tutti frutti;) olejku nie miałam ale często w mojej łazience królują ich peelingi i uwielbiam ich zapachy :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma świecących drobinek - idealnie podkreślałby opaleniznę :) Ciekawa jestem zapachu, bo brzmi bardzo świeżo i tak.. letnio? :)
OdpowiedzUsuńOd razu zakochałam się w tym zapachu! ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż