Cześć !
Wiecie, że kocham wszelkiego rodzaju olejki i masła do ciała, po prostu wszelkie "tłuścioszki" spisują się genialnie na moim ciele oraz na włosach. Niestety ze skórą na twarzy jest trochę gorzej, ponieważ wszelkie oleje, które do tej pory stosowałam były za ciężkie i powodowały zatykanie się porów, co w konsekwencji prowadziło do zwiększonej liczby niedoskonałości na mojej buźce. Ale dzisiaj o olejku, który spisał się cudownie na mojej skórze, dlatego w planach mam zakup kolejnych jego wersji oraz innych wspaniałych olejowych przyjaciół. Zapraszam na recenzję olejku do masażu w wersji z migdałami i papają :)
Informacje na opakowaniu:
Opakowanie:
Konsystencja:
Skład:
Moja opinia/działanie:
Olejek do masażu Alterra znajdziemy w szklanym, dosyć masywnym opakowaniu z pompką, która jest wybawieniem przy tego typu kosmetykach. Pompka działa bez zarzutu, ani razu się nie zacięła, jedynie pod koniec trzeba było odkręcić całkiem buteleczkę, żeby wydostać dosłownie ostatnią dozę olejku. Przez szklane opakowanie widzimy ile olejku jeszcze pozostało. Zapach kosmetyku jest bardzo przyjemny lekko owocowy i słodki, ale nienachalny. Konsystencja olejku jest idealna, taka jak lubię, czyli nie za rzadka ani nie za gęsta, dzięki temu dobrze się nakłada na nasze ciało i dosyć szybko wchłania (jak na tego typu kosmetyk).Olejek Alterra stosowałam zazwyczaj na ciało, na włosy nałożyłam go kilka razy. Świetnie nawilża i odżywia naszą skórę na długi czas. Stosowany po depilacji zapobiega podrażnieniom i nieprzyjemnemu uczuciu ściągniętej skóry, genialnie radzi sobie z miejscowymi przesuszeniami. Nałożony na włosy sprawia, że są one nawilżone i bardziej wygładzone. Mam wrażenie, że dyscyplinuje je i zapobiega puszeniu, ponadto zauważyłam również, że moje końcówki nie przypominają już tak bardzo w strukturze siana ;) Jeden minusik tego kosmetyku jest taki, że wydajnością nie grzeszy, żeby go porządnie przetestować musiałam zużyć dwa opakowania ;) Cena waha się między 18 a 13 zł w zależności od promocji, pojemność to 100 ml. Jednak ten olejek podbił moje serce i chętnie będą do niego wracać, oczywiście wypróbuję również inne warianty zapachowe ;)
Stosowałyście ten olejek ?
Lubicie takie "tłuścioszki" w pielęgnacji?
Pozdrawiam,
Justyna
Muszę się rozejrzeć za tym olejkiem :)
OdpowiedzUsuńJa niestety nie jestem fanką olejków :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię olejki, więc skuszę się :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki z Alterry, więc na pewno go wypróbuję. ;)
OdpowiedzUsuńod dawna dużo czytam o produktach Alterra, szczególnie właśnie o olejkach, ale jeszcze na nic się nie skusiłam.. :<
OdpowiedzUsuńJa teraz mam arganowy z francuskiej firmy i zamierzam kupić następną butelkę, ale ten też pewnie kupię, bo widzę że warto :D
OdpowiedzUsuńmiałam go. bardzo fajny super zapaszek;D
OdpowiedzUsuńMiałam go i byłam bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńChyba bym go polubiła :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam dużo dobrego o tym olejku :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam, że bardzo popularne stały się wszystkie kosmetyki na bazie olejków :) I jest to świetna sprawa! Są uniwersalne i wtedy można już dać za taki kosmetyk te 18 zł :) Szkoda tylko, że tak szybko się zużywa :( Miłego dnia :*
OdpowiedzUsuńwww.sandina.pl
Kocham ta firmę, mam z niej kremy na dzień i na noc, które stosuję bardzo często. Mam delikatną cerę i te jako jedne z niewielu mi jej nie podrażniają :)
OdpowiedzUsuń