26.3.15

Dwa olejki z Bielendy i wygrane Candy.

Cześć Kochani :)
Dzisiaj chce przedstawić Wam recenzję dwóch olejków od Bielendy oraz pochwalić się wygraną na blogu Powoluśku.

Przepraszam za brak opakowań ale zniknęły chyba wyrzucone w niewyjaśnionych okolicznościach ;)

Zapraszam :)


Pierwszy z olejków jest to Bielenda, Skin clinic professional, serum odmładzające, ANTI-AGE, na noc, 30 ml testowała go na swojej twarzy mama-Jola oto jej opinia:

Skład: Macadamia Integrifolia Seed Oil, Oryza Sativa (Rice) Bran Kernel Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Prunus Persica (Peach) Kernel Oil, Caprylic/Capric Trtiglyceride, Ethylhexyl Cocoate, Tocopheryl Acetate, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Ubiquinone, Lecithin, Glycerin, Aqua, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone, Benzyl Salicylate, Butylphenyl Methylpropional, Citronellol, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool 



Olejek znajduje się w szklanej buteleczce z aplikatorem -pipetką wygodniejszy byłby moim zdaniem atomizer ,ponieważ wolę nakładać kosmetyki bezpośrednio na twarz.
Konsystencja olejku jest bardzo lekka szybko się wchłania i nie pozostawia lepkiej warstwy, olejek ma bardzo przyjemny zapach trochę przypominający męskie perfumy.
Nakładałam go wieczorem na szyję i dekolt a następnie wklepywałam dla lepszego efektu.
Rano skóra była nawilżona i wygładzona, wiadomo zmarszczek taki olejek nie zlikwiduje ale jest bardzo miłym i przyjemnym uzupełnieniem wieczornej pielęgnacji skóry dojrzałej.Żałuję,że nie pokusiłam się jeszcze o krem z tej samej serii :)

Cena: 27,99zł/ 30ml dostępne w drogerii Rossmann oraz innych.

 Drugim olejkiem  jest  Bielenda, Argan Face Oil, uszlachetniony olejek arganowy + sebu control complex, 15 ml testowałam go osobiście :) 


Skład: Argania Spinosa Kernel Oil, Oryza Sativa Bran Oil, Ribes Nigrum (Black Currant) Seed Oil, Caprylic/Capric Triglyceride, Persea Gratissima (Avocado) Oil, Tocopheryl Acetate, Elaeis Guineensis (Palm) Oil, Retinyl Palmitate, Tocopherol, Parfum (Fragrance), Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Oil, Hexyl Cinnamal, Limonene, Linalool 

Opakowanie to szklana buteleczka jak u poprzednika jednak ma mniejszą pojemność.Aplikatorem też jest pipetka co akurat mi bardzo pasuje bo nakładałam go 2 kropelki na ręce rozcierałam i wklepywałam w twarz.Pachniał przyjemnie jakby połączenie cytryny i orzechów :)
Nakładałam go wieczorem jak zaleca producent jednak trochę czasu zajmowało jego wchłonięcie i musiałam robić to co najmniej godzinę przed położeniem się do łóżka żeby nie pobrudzić poduszki.
Dziwne było dla mnie założenie tego produktu ,ponieważ konsystencja olejku nie pasowała mi do redukcji sebum ale,że lubię nowości i mama kupowała sobie tez podobny to postanowiłam spróbować. Bałam się też o to czy mnie czasem nie "zapcha" bo wiem ,że moja skóra ma do tego tendencje niestety. Cerę mam mieszaną czyli w strefie T się świecę na policzkach mam skórę normalną.
Efekty były początkowo na prawdę dobre, olejek mnie nie zapychał a skóra rzeczywiście tak jakby się mniej świeciła.Ale czar prysł w połowie buteleczki.Na brodzie i w okolicy nosa pojawiły mi się krostki a skóra wydawała mi się zanieczyszczona i świeciła się jak przedtem, po odstawieniu i przejściu na mój ulubiony krem nawilżający i żel aloesowy buzia się uspokoiła.Podsumowując olejki do twarzy nie są chyba dla mnie a zwłaszcza długo stosowane :) Produkt nie jest zły i osoby z mniejszą tendencją do zapychania mogą być z niego zadowolone jednak wątpię w jego właściwości redukujące wydzielanie sebum.
Cena: 17zł / 15ml dostęne w Rossmannie i innych drogeriach.

A na koniec bardzo przyjemna rzecz która mnie ostatnio spotkała a mianowicie wygrana w Candy na blogu Powoluśku ,którego prowadzi bardzo sympatyczna Aldona  zachęcam do odwiedzenia :) Konkurs był organizowany również przez sklep NatVita

W paczce znalazły się:

-Jądra pestek moreli 
-Bio Herbatka Miodowy Krzew
-Herbatka "Energia"
-Bio masło kakaowe
-Stewia w płynie

Jeszcze raz bardzo dziękuję :) Uwielbiam takie nowości żywieniowe ale i pielęgnacyjne,które nie tylko działają pozytywnie na nasze samopoczucie ale i zdrowie. 


A Wy stosowaliście jakieś olejki na twarz z serii Bielenda?
Lubicie oleje w pielęgnacji ?

Pozdrawiam,
Justyna








10 komentarzy:

  1. Chciałam wypróbować ten argan, ale nie skuszę się. Jeszcze i mi się będzie buziol świecił :/

    OdpowiedzUsuń
  2. chciałabym te olejki obczaić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne są te olejki z Bielendy , wygranej Gratuluje :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawe te produkty. Do firmy mam ambiwalentne uczucia, ale z olejkiem bym zaryzykowała :)
    Gratuluję wygranej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałem wersję zieloną dla skóry tłustej i całkiem ok był jednak skóra się za bardzo przywyczajała : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. facet z kosmetykami mający doczynienia szacun:D:D

      Usuń
  6. Ja jednak trochę z dystansem do nich podchodzę, bo moja cera wymaga nawilżenia, ale niestety często kosmetyki wywołują nie pożądane efekty, więc naprawdę muszę zwracać uwagę na to nakładam na twarz

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjna nagroda. Olejki wyglądają bardzo fajnie i mają naprawdę dobre składy. Będę musiała przyjrzeć im się dokładniej w sklepach. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  8. szczerze powiedziawszy jakoś olei nie używam zbyt często, to moja mama jest ich większą fanką :D

    OdpowiedzUsuń

Dodając komentarz na blogu przekazujesz mi swoje dane osobowe, które są odpowiednio chronione i pozostają poufne. Twoje dane osobowe nie są i nie będą przekazywane innym podmiotom trzecim bez Twojej wyraźnej zgody.

Copyright © 2016 Polka gotuje i się maluje , Blogger