Hej :)
Dzisiaj coś kosmetycznego a mianowicie dwie odżywki Garnier Fructis znane już pewnie wszystkim :) Zakupiłam je jakiś czas temu w Biedronce przy promocji na szampony i odżywki zapłaciłam coś ok. 6 zł za sztukę. Jeśli jesteście ciekawi się jak sprawdziły się na moich włosach zapraszam do czytania :)
Od producenta:
(jakość początkującego fotografa :D )
Opakowanie:
Odżywki mają takie same opakowania różniące się tylko kolorem.Poręczne tubki w stylu Garniera nie miałam problemu z ich wydobyciem,chociaż i tak znając moją naturę rozetnę je żeby wydostać wszystko do dna :)
Konsystencja:
Goodbye Damage gęsta i to mi w niej bardzo odpowiada:)
Mega objęstość 48h trochę rzadsza ale nie spływa z włosów.
Składy:
Moja opinia :
Goodbye Damage zdecydowanie bardziej sprawdziła się na moich włosach,ma dużo bogatszą konsystencje co moje włosy bardzo lubią ładnie je wygładziła i ułatwiła rozczesywanie.Włosy były miłe w dotyku a zapach utrzymywał się dosyć długo.Nie zauważyłam żeby obciążyła za bardzo moich włosów jednak stosowałam ją zamiennie z innymi odżywkami/maskami. Jakiejś nadzwyczajnej regeneracji i odbudowy nie zauważyłam :) Producent jak zwykle troszkę podkoloryzował rzeczywistość.
Mega objętość spuszyła mi włosy i wydała mi się za lekka, oczywiście objętości,nie uzyskałam.Bardzo ładnie pachnie i wydaje mi się,że zapach utrzymuje się nawet dłużej niż w przypadku GD.Nie będę jej już samej stosować ale pomyślę o jakimś dociążającym koledze dla niej typu olej. Jak na razie nakładam ją dla łatwiejszego zmycia oleju z głowy (lnianego,rycynowego,kokosowego,z pestek róży)
Czy kupię ponownie?
Goodbye damage z pewnością kiedy tylko znów trafi się jakaś okazja, mega objętość zdecydowanie nie :)
A Wy lubicie odżywki Garniera? Jak się u Was sprawdziły ?
Justyna :)
Goodbye damage chętnie wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńJa słyszałam od fryzjerki że szampony fructis to samo zło, chociaż sama na początku używałam. Ale nie wiem jak z odżywkami, nie probowalam.
OdpowiedzUsuńJa słyszałam od fryzjerki że szampony fructis to samo zło, chociaż sama na początku używałam. Ale nie wiem jak z odżywkami, nie probowalam.
OdpowiedzUsuńJa lubię Garnier Naturalna Pielęgnacja – Ultra Doux, Odżywka do włosów zniszczonych `Awokado i masło karité :)
OdpowiedzUsuńzdjęcia nie są takie złe :)
OdpowiedzUsuńObserwuję
http://zuzianka-blog.blogspot.com/
lubię szampony i odżywki garniera :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? ♥
jeśli tak, zacznij i daj znać u mnie
Szczerze chyba jeszcze nigdy nie miałam żadnej odżywki ani szamponu Garnier Fructis, za to lubuję się w tej serii Ultra Doux, zarówno w szamponie 5 ziół jak i odżywce z avokado. :)
OdpowiedzUsuńJednak najbardziej niezastąpiony jest jak zawsze zabieg olejowania włosów.
Obserwuję i zapraszam do mnie :)
hm nie wierzę w te nowe cud serie do kudełków... nie korcą mnie więc pozostanę wierna aussie:D
OdpowiedzUsuńzadnej z nich nie mialam :)
OdpowiedzUsuńNajchętniej bym przetestowała wszystkie odżywki :)
OdpowiedzUsuńByć może się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCo powiesz na wspólną obserwację? Dopiero zaczynam :) Ja już obserwuję :D http://mycurlyworld7.blogspot.com/
aussie jest zacna bardzo polecam starczy na długo:)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam okazji wypróbować 'mega objętość', ale kocham Goodbye Damage :)
OdpowiedzUsuńobserwuję :)
OdpowiedzUsuńMam tylko szampon ten zielony i w sumie lubię go :)
OdpowiedzUsuńoo fajne recenzje porównawcze :D pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńJestem nieufna wobec produktów marki Garnier, chociaż skuszę się kiedyś na wersję "oleo repair" :)
OdpowiedzUsuńPS Zdjęcia w porządku ;)