Hej kochani!
Dzisiaj ostatni post przed naszym planowanym wyjazdem nad morze :) Mam nadzieję, że uda nam się odpocząć i naładować akumulatorki na przyszłe "smutne" miesiące z mniejszym słoneczkiem :) Chcę napisać dla Was dzisiaj o mgiełce rozświetlającej z Tutti frutti, która sprawia, że nasze ciało nie świeci się jak latarnia morska a jest subtelnie podkreślona :)
Zapraszam :)
Opis na opakowaniu:
Skład:
Opakowanie:
Moja opinia/Działanie:
Mgiełka przyjemnie pachnie, bardziej wyczuwam w niej brzoskwinię niż mango. Zapach jest delikatnie słodki, lekko nas orzeźwia, w upalne dni nie jest uciążliwy. Ze względu na obecność alkoholu w składzie ( już na 2 miejscu!) podchodziłam do tego kosmetyku trochę ostrożnie, ponieważ nie chciałam, aby moja skóra w jakikolwiek sposób stała się bardziej sucha. Alkohol jest mocno wyczuwalny jeśli wąchamy mgiełkę w opakowaniu, na skórze po rozpyleniu czuć tylko przyjemne owocowe nuty. Mgiełka posiada w sobie bardzo, bardzo małe złote drobinki, są jak pyłek, który równomiernie rozprowadza się na naszej skórze i daje bardzo ładny efekt glam. Rozświetlenie jest subtelne ale zauważalne, mgiełka ładnie podkreśla opaleniznę. Choć kosmetyk nie przesuszył mojej skóry to nie używam go codziennie, ale raz na jakiś czas gdy wychodzę ze znajomymi i odsłaniam nogi oraz ręce :) Oczywiście nie polecam pryskanie się mgiełką zaraz po depilacji, chyba , że chcemy od razu zdezynfekować nasze ciało ;p Opakowanie mgiełki zasługuje na pochwałę, atomizer nigdy mi się nie zaciął a spryskane ciało z ok. 10 cm odległości jest w równo pokrywane mgiełką. Efekt jaki daje mgiełka niestety nie udało mi się uchwycić przy pomocy mojego marnej jakości aparatu :( Cena to ok.11 zł /200 ml
Miałyście może tą mgiełkę?
Lubicie takie owocowe kosmetyki?
Pozdrawiam,
Justyna
Nie miałam wcześniej tej mgiełki, ale wydaje się fajna. Jedynym minusem jest alkohol i to na wysokim miejscu. Trochę też bym się bała, że wysuszy skórę, ale może kiedyś wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tą serię!
OdpowiedzUsuńMoże wzajemna obserwacja?
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwację :)
Chętnie bym się w sumie skusiła, coś innego :)
OdpowiedzUsuńMuszę ją wypróbować!
OdpowiedzUsuńmoja mama ma masło do ciała o tym zapachu - mega jest woń
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie owocowe mgiełki <3
OdpowiedzUsuńmusi być świetna ;)
OdpowiedzUsuńzapach musi być świetny :)
OdpowiedzUsuńwidziałam te mgiełki w biedronce, kusiły mnie bardzo:D
OdpowiedzUsuńFajna taka mgiełka! :)
OdpowiedzUsuńte mgiełki są świetne ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje ;)
brzmi bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuń