Cześć kochani!
Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić moją opinie na temat serum termoaktywnego z Eveline, po które bardzo lubię sięgać w chłodne jesienno-zimowe wieczory.
Zapraszam:)
Skład:
Skład: Cetearyl Alcohol/Ceteareth-20, Mineral Oil, Isopropyl Myristate, Petrolatum / Cholesterol / Cetearyl Alcohol, Dimethicone, Glycerin, Propylene Glicol, Cetyl Alcohol, Octyldodecanol, Caffeine, Sodium Polyacrylate, Caffeine/Sodium Salicylate/Lecithin/Silica, Centella Asiatica, Ginkgo Bibola Extract, Hedera Helix (Ivy) Extract, Water /Butylene Glycol/ Laminaria Hyperborea Extract, Hyaluronic Acid, Vanillyl Butyl Ether,Phenoxyethanol / Methylparaben, / Buthyparaben / Ethylparaben / Propylparaben, DMDM Hydantoin, Fragrance, Disodium EDTA, Limonene
Składem nie zachwyca ale stosowanie go raz na rok myślę, że mi krzywdy nie zrobi.
Konsystencja:
Serum jest bardzo gęste, łatwo się rozsmarowuje oraz szybko wchłania.
Moja opinia:
Serum Eveline kupuję już od chyba dwóch lub trzech sezonów jesienno-zimowych. Bardzo lubię stosować je kiedy przyjdę zmarznięta do domu lub po kąpieli. Podobnie jak większość produktów tej firmy serum ma wygodne opakowanie z miękkiego plastiku, co umożliwia łatwą aplikację kosmetyku oraz rozcięcie go kiedy się już kończy.Ma bardzo gęstą konsystencję, którą bardzo lubię ale niestety przez to kosmetyk jest niewydajny i starcza mi zazwyczaj na jakiej 12 użyć. Dla jednych może być to mało, dla innych dużo ale zazwyczaj inny balsam stacza mi na miesiąc codziennego stosowania. Zapach kosmetyku jest trochę chemiczny, mocny ale nie jest jakoś bardzo uciążliwy mi nie przeszkadza chociaż wolałabym, aby miał zapach np. owocowy lub kwiatowy :) Efekt rozgrzania jest odczuwalny już po minucie od aplikacji serum, stopniowo rozgrzewa nasze ciało,uczucie jest bardzo przyjemne chociaż wiem, że niektórzy go nie cierpią :) Efekt ten utrzymuje się ok. pół godziny. Jeśli chodzi o kwestię ujędrniania, wysmuklania, spalania tłuszczu oraz redukcji cellulitu jak wszystkie wiemy jest to bajer. Przynajmniej w moim przypadku nigdy takiego czegoś nie doświadczyłam po samym balsamie, wolę ćwiczyć i odżywiać się zdrowo, wtedy efekty są bardziej zauważalne. Serum jako produkt pielęgnacyjny dobrze nawilża oraz wygładza naszą skórę. Kosmetyk Eveline kosztuje ok. 17 zł ale czasem bywa na niego promocja i wtedy kupuję za ok.12 zł . Moim zdaniem cena na pewno nie jest adekwatna do wydajności tego produktu. Lubię jednak kiedy mnie rozgrzewa w chłodne wieczory :D
Pozdrawiam,
Justyna
a dostałam go wczoraj na spotkaniu bl;ogerek :D zobaczymy czy się z nim polubię ;)
OdpowiedzUsuńtestuj testuj:D
UsuńŚwietnie się prezentuje nie miałam go jeszcze nigdy ale jak rozgrzewa to chętnie po niego sięgnę :D
OdpowiedzUsuńŚwietny post!
OdpowiedzUsuń__
A tak ogółem to wzięłaś już udział w konkursie? http://queenxfangle.blogspot.com/2015/12/33-to-juz-rok-konkurs.html Do wygrania jest modny, ciepły, blogerski szal od ROMWE. Proste zasady, wszystko darmowe. Nic nie tracisz, a możesz zyskać. ZAPRASZAM! ♥
Rozgrzanie by się przydało w dzisiejszy wieczór :)
OdpowiedzUsuńtak zimno?;p
Usuńnie testowalam nigdy !
OdpowiedzUsuńja nie wierze w cud działanie tego typu kosmetyków;p
OdpowiedzUsuńMiałam taki ale wersja mentholowa, która mnie tak zmroziła, że już raczej nie wrócę. :D
OdpowiedzUsuńJak rozgrzewa to coś dla mnie, bo jestem zmarżluchem i łapię się każdej okazji do ciepla :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Nie do końca wierzę w działanie takich produktów ale to może i dobrze bo rozgrzewające nie są dla mnie. Naczynka mi po nich pękają.
OdpowiedzUsuńMam je, ale jeszcze nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńTen efekt rozgrzania może być fajny na chodne dni :))